wtorek, 11 września 2012

Trochę statystyk

W Irlandii byłam od 22.06 do 10.09 - czyli spędziłam na zielonej wyspie 80dni.

Przeczytane książki:
1. The (im)perfect girlfriend - Lucy-Anne Holmes ****
2. You drive me crazy - Carole Matthews ****
3. Where rainbows end - Cecelia Ahern *****
4. The sweetest Taboo - Carole Matthews ****
5. From Here to Maternity - Sinead Moriarty ****
6. Dedication - Nicola Kraus and Emma McLaughlin **
7. Always on my mind - Colette Caddle ****
8. If you Could see me now - Cecelia Ahern ****
9. The Book of Tomorrow - Cecelia Ahern ****


Nauczone nowe słówka z Hiszpańskiego: 750
Nauczone nowe słówka z Angielskiego: 240
Przebiegnięte na bieżni: 107,5 km

Odwiedzone miejsca:
  • Dublin
  • Navan
  • Kells
  • Ballina
  • Clifden
  • Galway
  • Loughcrew
  • Belfast
  • Howth
  • Slane
  • Castlebar




 Zaoszczędzone pieniądze: 
440euro (40% moich zarobków - bez komentarza, bo planowałam więcej ;))
Pieniądze głównie wydałam na pamiątki, prezenty, kartki urodzinowe, imprezy i wycieczki! :)

A potem im dalej tym gorzej ;)

Statystyki blogowe:

Blog istnieje od 17.06.2012 czyli 86 dni.
Ilość notek: 31
Ilość odwiedzin: 2 246
(
Polska
928
Irlandia
814
Wielka Brytania
179
Rosja
97
Francja
72
)
Najczęściej wyszukiwane słowa kluczowe:
irlandia, moj pierwsza książki kucharskie dla dzieci, co zawiesc na prezent do irlandi, codzienny niecodziennik, prezent dla 2 latka, au pair lista obowiązków, au pair w irlandii jak było?, bierzemy misia w teczkę piosenka wrzuta, bycie summer au pair w irlandii blog, ciuchy irlandia blogspot, cytaty o jezusie, grzybobranie irlandia 2012, mróz dublin o'connell, pierwsze dni jako au pair, pierwsze miesiace jako au pair jest najgorsze z jezykiem

Moje ulubione to chyba "cytaty o jezusie" - myślę, że to przez Jezusa rozdającego darmowe babeczki w Belfaście! ;)

Najpopularniejsze posty:

Room tour
Ciągle pada...
Drink, drank, drunk ;)

I o ile Room tour i Drink, drank, drunk ;) jeszcze rozumiem to popularnośc postu Ciągle pada.. jest dla mnie zagadką :)


Moja ściana wspomnień po spakowaniu - trochę farby zeszło! Ups! ;)

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa w komentarzach - i do usłyszenia za rok lub półtorej! :)

P.S. Dziwnie jest być znowu w Polsce... Jeszcze dziwniej jest nie słyszeć "Hi! How are you?" w każdym sklepie, a pierwsze słowo jakie przychodzi mi na myśl po dostaniu reszty to "Thank you!". I jest za ciepło - zdecydowanie! ;) No dobra może nie za ciepło, ale zbyt duszno - popołudniowy deszcz bardzo mnie ucieszył - ach te przyzwyczajenia do Irlandzkiej pogody! :D

6 komentarzy:

  1. nie załamuj mnie z kasą.. miałam ponad 600 euro półtora tygodnia temu, wczoraj liczę, a tu z 500 .... impossible... dół na kilometr :<

    a btw. jednak też kupiłam prezenty pożegnalne dla rodziny :D

    taaak, też już widzę to, jak wrócę do Polski i wszędzie tw sklepach, kasjerki itd z wyrazem twarzy ' czego?!"

    OdpowiedzUsuń
  2. nic mi nie mów o telefonie, bo mnie dalej rzuca, że muszę wydać kasę na nowy :(
    nie zarezerwowałam jeszcze biletu, ale ogólnie oscyluje to w połowie października.
    hm, dla bliźniaczek dwie książeczki, takie z kotkami, pieskami, w które są wklejone materiały, że niby sierść, niby miseczka itd. a dla starszej karty takie do kolekcjonowania z koniami, bo je zbiera, a dla najstarszej małą książeczkę kucharską' przepisy ze smarties', bo kocha i piec i smarties :D i dla rodziców kartkę na któej jest koniczynka, podkowa itd i pisze 'szczęścia' no i w środku napiszę jakieś podziękowania :D takie tam, duperelki, ale zawsze coś....

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieniądze głównie wydałam na pamiątki, prezenty, kartki urodzinowe, imprezy i wycieczki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiątki szczególnie mnie ucieszyły, że zakupiłaś : )

    OdpowiedzUsuń
  5. zdziwiłabyś się jaka tu jest zajebista jesień ;D nie pada tak często, dzisiaj tylko raz kropiło, a tak to słońce. Nawet mogę chodzić z rozpiętą kurtką:D

    OdpowiedzUsuń