niedziela, 14 października 2012

Kubek dla Caoimhe :)

Miałam tutaj pisać tylko o rzeczach związanych z au pair więc siłą rzeczy notki w ciągu roku nie będą się pojawiać zbyt często - nie chcę żeby ten mój au pairkowy niecodziennik zamienił się w codziennik z mojego życia ;)

Pamiętacie jak pisałm o tym, że zbiłam ulubiony lubek Caoimhe? Za punkt honoru postawiłam sobie wtedy odkupienie takiego samego. Niestety w ciągu kilku tygodni dzielących mnie od powrotu do Polski nie udało mi się go znaleźć w żadnym sklepie i wtedy właśnie wpadłam na pomysł zrobienia dla Caoimhe magicznego kubka! :)

Magiczny kubek - z początku czarny, a gdy wlejesz do niego gorącej wody... Zresztą zobaczccie sami! :)

Przed
Po zalaniu wodą z każdej strony! :)
Teraz tylko muszę to cudo wysłać do Irlandii - jestem pewna, ze Caoimhe się ucieszy! :)

Trochę mi tęskno za moimi potworkami, za byciem au pair, za Irlandią i za Dublinem... Na szczęście nie mam zbyt czasu, żeby nad tym rozmyślać - zaczął się rok akademicki i trzeba zabrać się do nauki! ;)